Xfi to karta do grania w gry i oglądania filmów. To nie jest karta do produkcji muzyki i nie kosztuje mało więc uważam za idiotyzm jej kupno.
Przejrzałem temat i nikt nie napisał nic sensownego. mh_sk jedynie podsunął kilka dobrych pomysłów. Chłopak jest zielony w temacie, a wy zamiast pomóc robicie mu zamęt w głowie.
Sprzęt masz wysokiej klasy, na którym możesz pracować komfortowo z najbardziej wymagającym oprogramowaniem. Chcesz zacząć od wirtualnego studia - FL dobry wybór. Zalecałbym kupienie wersji XXL w postaci downloadu ze strony producenta. Możesz kupić Proffesional Edition oraz kilka dodatkowych pluginów, ale moim zdaniem lepiej wziąć podstawową wersję XXL. Dlaczego? Bo dostajesz możliwość dożywotniej darmowej aktualizacji. Wszystkie inne wersje (łącznie z pudełkowymi) dają Ci tylko jedną taką możliwość. A nowa wersja FL wychodzi średnio co roku więc opłaca się kupić XXL. Zaznaczam - nie wersję pudełkową! Tylko wersję do ściągnięcia. FL jest jednym z najtańszych sekwencerów, a do tego najlepszy w swojej klasie - klasie wirtualnego studia. Jeżeli w przyszłości będziesz korzystać również ze sprzętu to zalecałbym coś innego pokroju Cubase lub Ableton. Praca z zewnętrznymi źródłami dźwięku w FL kuleje i to bardzo. Oczywiście sytuacja pomału się zmienia i producent z roku na rok wprowadza liczne poprawki w tej kwestii. Nie mniej jednak najlepiej sprawdza się z wirtualnymi instrumentami.
Karta dźwiękowa - najważniejsza rzecz w wirtualnym studiu. Zaraz za nią procesor oraz RAM. Te trzy komponenty są ze sobą ściśle powiązane i decydują w największym stopniu o wydajności naszego studia. Zewnętrzny interfejs USB/Fire Wire jest dobrym rozwiązaniem. Przy Twoim sprzęcie nie odczujesz latencji więc możesz sobie pozwolić na kupno zewnętrznego interfejsu.
Odradzam kupno wcześniej wspomnianej EMU 404 oraz jakiejkolwiek innej EMU. Są to dobre karty, ale mało komu działają. Nie ryzykowałbym więc czy będzie czy nie będzie działać i wziął coś innego.
Według mnie dobrym rozwiązaniem dla początkujących i nie tylko będzie
Terratec Phase 26 USB
. Jest naprawdę śmiesznie tani za możliwości jakie oferuje. Dobrej jakości przetworniki, wsparcie dla nisko latencjowego ASIO 2.0, duża ilość wejść i wyjść. Można sobie go postawić na komputerze lub gdzieś na biurku. Zajmuje niewiele miejsca. Nie trzeba się schylać za obudowę komputera żeby coś podłączyć, zawsze jest pod ręką co uważam za duży plus. Jest też coś podobnego -
Terrasoniq TS88PCI (Terratec Phase 88)
- jest to większy brat Terrateca 26 pod wejście PCI. Fajne jest to, że tylko główna jej część czyli sama karta podłączana jest pod PCI. Z niej wychodzą dwa wyjścia, do których podłączany jest osobny interfejs, do którego będziemy podłączać nasze urządzenia. Jest to o tyle fajne w porównaniu do Terrateca 26, że mamy mniejszą latencję gdyż karta działa pod PCI, a dodatkowo mamy wygodny interfejs, który można sobie postawić w wygodnym miejscu. Cena oczywiście wyższa. Za te pieniądze można by wziąć coś z mniejszą ilością opcji, ale za to z wyższą jakością. Wybór jest Twój, jednak jak dla początkującego zalecałbym tańszego Terrateca. Na kilka lat powinien Ci w zupełności wystarczyć.
Klawiatura sterująca - coś bez czego można się obejść, jednak posiadanie takiej niesamowicie ułatwia pracę, nasza kreatywność jest wydajniejsza, a do tego można się świetnie takim sprzętem bawić. Sam klawisz to jedno, dodatkowe kontrolery (suwaki, pokrętła, przełączniki) to drugie. Te mogą służyć do kontroli naszych wirtualnych pokręteł. Jak pisałem wcześniej - zabawa jest przednia i trudno nie mieć wtedy uśmiechu na ustach =)
Klawiatur jest mnóstwo. Wybór jest bardzo trudny, dlatego należy sobie jasno postawić cele, do których będziemy używać naszego klawisza.
Ilość klawiszy - to kwestia indywidualna. 49 w zupełności powinno Ci wystarczyć. Jeżeli chcesz to możesz wziąć 61. Twój wybór. Odradzam jednak zakup klawiatur większych niż 61 czyli 76 oraz 88 - pianistą chyba nie jesteś. Dla kogoś kto będzie robić muzykę rozrywkową czy coś w tym stylu taka ilość też zbędna. Ale jeżeli masz kaprys i masz przede wszystkim miejsce żeby taką kobyłę postawić w pokoju to czemu nie =) Pamiętaj tylko, że wraz z liczbą klawiszy wzrasta również cena!
Jeżeli nie zależy Ci na jakości oraz kontrolerach...kup coś taniego =) Matko jakie to proste :D Jest kilka klawiatur, których cena nie przekracza 300 zł i dla kogoś bez dużych wymagań w zupełności wystarczy. Szczerze to nie wiem czy jest ktoś taki :D No ale wspomnieć musiałem ;)
Jeżeli szukasz kompromisu pomiędzy jakością a wydajnością - czyli klawisz wykonany ze średniej klasy materiałów, posiadający dość sporą ilość opcji czyli kontrolerów to jest jeden faworyt -
EMU X-Board
. Rozpisywać się nie będę. Mały, ładny, prosty klawisz, z dużą ilością kontrolerów. W sklepie, do którego podałem link jest opcja "bundle" tego klawisza. Cena jest taka sama, a dodatkowo dostajemy oprogramowanie Proteus od EMU! -
link do sklepu
.
Jeżeli jesteś zboczonym fanatykiem, koneserem i wirtuozem i nie uznajesz żadnych kompromisów, ludzie boją się Ciebie na ulicy i nie musisz NIGDY podcierać dupska...to masz problem bo wybór jest już większy :p
Zacznę może od tańszych rozwiązań -
CME UF
. Sam posiadam i nie zamieniłbym na żadną inną nawet z dopłatą. Główną cechą, która odróżnia ten klawisz od innych jest metalowa obudowa. Nie uświadczysz tutaj badziewnych plastików, które powodują hałas podczas wciskania klawiszy. Jest to przeogromny plus. Same klawisze są bardzo wysokiej jakości. Dobrze wyważone i naprawdę czuć, że ma się pod palcami coś porządnego. Ilość kontrolerów oraz suwaków jest średnia. Nie za dużo nie za mało. Według mnie w zupełności wystarczy, chociaż osobiście przydałoby mi się więcej. Ale nie zwracaj na mnie uwagi bo mówiąc więcej mam na myśli 30-50 :D
Poza tym wszystkim klawisz ma opcję rozszerzeń. Z tyłu jest odkręcana klapka, w której możemy zainstalować dodatkowe urządzenie przeznaczone do tej serii klawiatur. Póki co są to wysokiej jakości interfejs audio, moduł syntezatora (właściwie to rompler, a nie synth) od cenionej firmy Waldorf, oraz moduł pianina. Jest to bardzo ciekawa opcja, która jest kolejnym argumentem przemawiającym na korzyść tego klawisza. W innych klawiaturach czegoś takiego nie znajdziemy.
CME UF są dwie serie - seria UF X oraz nowa seria UF XX, gdzie X to liczba klawiszy. Stara seria UF X nie jest już produkowana, ale można ją jeszcze spotkać w niektórych sklepach. Dlaczego o tym wspominam? A no, nowa wersja UF różni się od starej tylko tym, że ma tam jakąś pamięć do zapisywania ustawień, ma inny kolor (brzydszy, fuuuj) i jest droższa.
Nowa UF wygląda
tak
. Natomiast stara UF wygląda
tak
.
Stara wersja jest po prostu prześliczna i naprawdę pięknie i dumnie prezentuje się na moim biurku. No i jest tańsza!
Na koniec wspomnę jeszcze o rozmiarach. UF również pod tym względem różni się od innych klawiatur. Jest to typowa syntezatorowa klawiatura. Jest naprawdę duża. Dużo większa od wszystkich innych, które wymieniłem. Jeżeli zdecydujesz się na jej kupno to weź to pod uwagę!
Yamaha KX61
- nowość na rynku. Rozpisywać się nie będę, ale dodam tylko. że pomimo iż nie potrzebuję już dodatkowej klawiatury to łyknąłbym ją z wielką chęcią. Jest po prostu boska :D Oczywiście jakość wykonania również najwyższej klasy!
Edirol PCR-800
- Edirol czyli nic innego jak Roland. Oprócz plastikowej obudowy wszystko jest najwyższej jakości. Jest droższa od CME i nie powiedziałbym, że lepsza, ale i tak uważam, że jest to bardzo dobry klawisz i warto go wziąć pod uwagę.
Rejestrator....naprawdę jest Ci niezbędny? Nie lepiej kupić dobry mikrofon pojemnościowy i nagrywać na komputerze? Sorry, ale technika poszła już trochę do przodu i dzisiaj do nagrywania audio używa się praktycznie tylko komputera. Praktycznie każdy sekwencer posiada zaawansowane opcje nagrywania. Oczywiście w FL nie jest to coś rewelacyjnego, ale w programach takich jak Cubase czy Ableton to po prostu bajka. Naprawdę dzisiejsze oprogramowanie zastępuje ogromną ilość drogich urządzeń. I do tego ma właśnie służyć! Dziś praktycznie w każdym studiu komputer jest głównym urządzeniem, na który zgrywa się materiał, poddaje go obróbce i składa w całość. Jeżeli już koniecznie potrzebujesz rejestratora to nie wypowiadam się gdyż się po prostu nie znam. Nie mam obeznania z tego rodzaju sprzętem. Tutaj też za wiele informacji nie znajdziesz. Polecam skontaktować się z redakcją Estrada i Studio poprzez forum -
klik!
. Tam powinni udzielić Ci pomocy.
Słuchawki. Kupowanie profesjonalnych studyjnych mija się z celem. Ja od 8 lat kupuję słuchawki takich firm jak Sony, Panasonic czy Thomson, których cena nie przekracza 150 zł. Średnio jedna para służy mi 2-3 lata. Na co zwrócić uwagę przy kupnie? Słuchawki powinny być duuuuże i głębokie aby zapewnić dobre wytłumienie dźwięków z zewnątrz. Nie polecam kupowania słuchawek typu Dj - są to słuchawki dla dj'ów i nie bez celowo mają duże podbicie na niższych częstotliwościach. Do zastosowań typowo studyjnych się nie nadają. Po prostu odsłuch na nich jest omylny i powoduje wiele błędów podczas realizacji.
Ważna dla mnie jest też budowa słuchawek. Wiadomo, że będą często używane. Przypadkowe nadepnięcia na kabel, zrzucanie na podłogę czy łamanie na pół podczas zakładania/zdejmowania są rzeczą normalną. Takie rzeczy zdarzają się zazwyczaj po roku, ewentualnie dwóch. Zależy od budowy i jakości wykonania naszych słuchawek. Kiedy idę do sklepu po takie to zwracam uwagę na to jak są zbudowane, na czym utrzymują się same słuchawki oraz jak wygląda "obręcz" łącząca je. Szukam takich, które dadzą mi możliwość samodzielnej naprawy. No trudno to wytłumaczyć...w tej chwili posiadam takie
cuś
. Sorry w sieci nie ma większych fot :/ Mój egzemplarz jest w opłakanym już stanie. Złamały mi się dwukrotnie w kilku miejsach, ale dzięki ich budowie mogłem bezproblemowo je naprawić. Przykręciłem kilka śrub, owinąłem blachą oraz założyłem specjalną gumę zapobiegającą nadmiernym rozszerzaniem podczas zakładania. Ogólnie biorąc słuchawki do ręki patrz czy są solidne czy wyglądają jakby się miały rozlecieć gdy je dotkniesz. Nie dla wszystkich, ale dla mnie jest to bardzo ważna cecha.
To chyba tyle...na pewno o czymś zapomniałem. Nie mniej jednak mam nadzieję, że trochę pomogłem.
Aha! Sklep, do którego podałem linki z propozycjami kupna - nie sugeruj się nim choć możesz. Jest to po prostu mój ulubiony sklep, w którym robię zakupy, mają dużo szczegółowych zdjęć produktów (kliknij w zdjęcie produktu - otworzy się galeria, w której możesz zobaczyć sprzęt ze wszystkich stron! Niestety są wyjątki, które nie posiadają żadnych zdjęć, ale rzadko się zdarzają)itp itd. Równie dobrze możesz zrobić zakupy na Allegro czy eBay'u.
EDIT:
Wspomniałem o romplerze, syntezatorze oraz ASIO. Zapomniałem wytłumaczyć co to jest więc robię to teraz.
Rompler - instrument, który posiada własne brzmienia. Możemy do nich dodać kilka efektów itp, ale nie mamy ingerencji w samo brzmienie.
Syntezator - instrument, w którym mamy pełną kontrolę nad brzmieniem. Jaki dźwięk zrobimy zależy od nas. Tworzy się go za pomocą podstawowych modułów takich jak oscylatory, obwiednie, filtry, modulatory oraz bloki efektowe.
Latencja (
opóźnienie) - określana w ms (milisekundach). Jest to czas, w którym usłyszmy dźwięk po naciśnięciu klawisza. Latencja rzędu 1-15 ms jest niewyczuwalna i zapewnia komfortową pracę.
ASIO - sterownik wykorzystywany w aplikacjach do produkcji muzyki. Można go zainstalować nawet jeżeli nasza karta dźwiękowa nie posiada wsparcia dla tego sterownika. Przy bardzo wydajnym i szybkim procesorze można komfortowo pracować z niską latencją. Jeżeli natomiast posiadamy sprzętowe wsparcie dla technologii ASIO, moc procesora nie gra już wtedy tak dużej roli.
Opiszę to może na swoim przykładzie. Posiadam procesor Athlon XP 1.8 Ghz oraz kartę dźwiękową SB Audigy LS bez wsparcia dla ASIO. Mogę ustawić sobie latencję rzędu 12 ms i komfortowo grać na jakimś prostym instrumencie. Jednak kiedy do projektu dodam sporo efektów oraz instrumentów wymagających większej mocy obliczeniowej procesora to muszę latencję ustawić między 80 a 93 ms. Inaczej nie usłyszę żadnego dźwięku, a procesor się zwyczajnie "zaksztusi". Latencja w dużym stopniu wpływa na nagrywanie dźwięku ze źródeł zewnętrznych. Jeżeli nie możesz tego zrobić z opóźnieniem rzędu kilku do kilkunastu milisekund - zapomnij.