No właśnie - z monitorami jest taka sprawa, że mają się nijak do sprzętu HiFi. Celem jest jak najbardziej płaskie pasmo przenoszenia aby wiernie odwzorowywać słyszaną muzykę czego, jak napisał Psysutra, trzeba się nauczyć.
Monitory odsłuchowe nigdy nie będą Ci dudnić, ładnie hulać basem itd. Ba, nawet dobrze postawić takie głośniki na specjalnych podkładkach lub macie korkowej aby zlikwidować rezonanse na biurku.
Kiedy pierwszy raz miałem możliwość usłyszenia monitorów odsłuchowych pomyślałem, że to jakieś konkretne g***o, tak jakbym się przesiadł na proste głośniki bez basu tylko z lepszą górą O_O. No, ale po zrozumieniu jak to działa wszystko nabiera sensu.
Sam już nie wiem czego potrzebujesz ;). Musisz zadać sobie zajebiście ważne pytanie: chcesz słuchać muzyki w domu czy zająć się produkcją? Ciężko o prawdziwy kompromis. Jeżeli priorytetem dla Ciebie jest produkcja to bierz jakieś monitory, jeżeli chcesz jakiś kompromis to jakieś dobre HiFi drewniane, posłuchasz muzyki i coś ukręcisz też przy okazji jak już wyczujesz sprzęt.