Nie widzę w tym nic złego, nawet jeżeli zespół zrobił to tylko po to aby zyskać rozgłos. Przecież o to chodzi, żeby mieć jakiś ciekawy pomysł i go odpowiednio zahaczyć w dobrym miejscu i czasie, dla ludzi, dla słuchaczy. I tak jest nie tylko w muzyce ale z całym życiem, od odpowiedniego wstrzelenia się na rynek z biznesem po grę na giełdzie czy forexie. Poza tym ludzie już tacy są, że tylko 1% z tych co obejrzało film zainteresuje się twórczością zespołu i 1% z tych co się zainteresowało będzie dalej śledzić postępy grupy i kolejny niewielki procent z tych śledzących przyjdzie na koncert pod warunkiem, że będzie blisko. Tak z kilku milionów wyświetleń zyskają nie więcej jak kilkadziesiąt nowych fanów, takich prawdziwych, a nie takich co dadzą łapkę w górę i ściągną z torrenta, na koncert nie przyjdą.
Inni twórcy potrafią docenić takie covery. Wykonanie soundtracka ze Skyrima przez pewną dziewczynę obeszło się ogromnych echem, publikowały to nawet ogromne portale, miała uznanie samych kompozytorów, nikt jej pozwem sądowym nie groził. Była po prostu świetna i nikt jej nie powiedział, że się podpina pod czyiś sukces. Dlaczego ta sytuacja jest inna od tamtej i wielu innych? Wykonanie "hymnu" jest znacznie lepsze i o ile same panie sprzeciwu nie wyrażają, bo o tym nawet nie wiedziały, a spodobałoby im się na pewno, to menager właśnie znalazł świetną okazję aby sobie dorobić na odszkodowaniu.
Problem w tym, że jeżeli będzie takim cwaniakiem może więcej stracić niż zyskać, nawet przy małych aferach prawnicy są w stanie zawsze się dogadać, koszty pokrywa przegrany, menager nie ma wielkich szans wygrać taką argumentacją, zespół od covera może wynająć prawnika który sam sobie wywalczy odpowiednią marżę i wszyscy będą zadowoleni. No może poza zespołem Pań, które nic o tym nie wiedzą, nie mają żadnego zdania do powiedzenia, a w najgorszym wypadku z budżetu własnego zespołu będą musiały pokryć koszta sądowe.
I kto tu jest cwaniakiem w tej sytuacji ;)? Nie sądzę aby był to zespół za swoje "podpinanie się" pod "sukces" koko euro spoko.